czwartek, 7 lutego 2013

Rozdział 9.

31 grudnia
Lex

Więc nareszcie nadszedł ten długo wyczekiwany Sylwester. Miejmy nadzieję, że to będzie ten najlepszy Sylwester. Planujemy iść na dużą, zamkniętą imprezę i zalać się w trupa. Szkoda tylko, że nie ma z nami Naomi. Wgl. to jakoś wczoraj wieczorem dziewczyna Malik'a podobno miała wylecieć, więc niby powinna nie długo tutaj u nas być. Jest 6 rano. Tak, tak, nigdy nie wstaję tak wcześnie, ale jakoś nie mogłam spać. Po prostu to ostatni dzień w tym, 2012 roku, więc chce go wykorzystać jak najlepiej. Zaczęłam myśleć, przypominać sobie ten cały rok, co się w nim wydarzyło. Co złego mnie spotkało, a co dobrego. Spotkanie One Direction to zdecydowanie ta dobra sprawa. Rzeczywiście na początku nie byłam co do nich przekonana, ale teraz jest inaczej. Naprawdę ich lubię. Więc koło 29 kwietnia piszemy matury, a 19 stycznia, czyli w sobotę ja, Carls i Naomi w naszej szkole mamy studniówkę. To jest i tak bez sensu, bo nie mamy z kim iść. Jacyś idioci nas zapraszali i tak dalej, ale wiadomo, nie pójdziemy z byle kim. W naszej szkole nie ma chyba żadnego normalnego chłopaka. To jest naprawdę przykre.
-Lex .?-usłyszałam głos mojej przyjaciółki i przewróciłam się robiąc fikołka na łóżku. Moja przyjaciółka nadal leżała pod kołdrą.-Też myślisz o studniówce .?-zapytała.
-Jak ty mnie dobrze znasz-zaśmiałam sie.
-Z kim chcesz iść .?-ponownie zadała pytanie.
-Nie znam nikogo konkretnego.
-Bo wiesz .. ja myślałam .. ze może .. chłopacy by mieli ochotę .? no wiesz .. Niall, Harry i Zayn-zaczęła mówić powoli.
-Żartujesz .? W życiu się nie zgodzą. Poza tym wszyscy by oszaleli.-odpowiedziałam jej stanowczo.
-Puk, puk, puk-do pokoju weszli Niall i Harry.
-Nasze parki są na śniadaniu, a Zayn pojechał po dziewczynę-odezwał się Styles siadając obok mnie na łóżku.
-Emmm, chłopaki, Carly ma taki pomysł. Co wy na to, żebyście wybrali się z nami na naszą studniówkę >?-zapytałam ich zupełnie pewnym głosem.
-Jeśli będę mógł iść jako Twoja osoba towarzysząca, to chętnie-uśmiechnął się loczek.
-Ale serio .?-ucieszyła się moja przyjaciółka.
-Mi pasuje-odpowiedział blondynek.
-Chcieliśmy jeszcze namówić Zayn'a, ale ta jego dziewczyna ..
-Nią się nie przejmuj-wszedł mi w słowo Horan hytrze się uśmiechając. Oho, co oni znowu odpierdalają .?
-NIESPODZIANKA !-do naszego pokoju wpadła .. NAOMI !?
-Co Ty tu robisz .?-uśmiechnęłam się i mocno przytuliłam przyjaciółkę.
-Nudziło mi się samej.
-Naomi, wszystko juz w porządku .?-podszedł Niall, żeby się z nią przywitać.
-Poza jednym. Edwards leciała ze mną lednym samolotem, jeśli zobaczycie jej włosy to .. no .. to jest jakaś porażka !-zaczęła się śmiać. Kurwa, już się domyślam, że jak ona zrobiła coś z włosami, to musi być źle. Siedzieliśmy w piątkę jakiś czas i dużo, dużo rozmawialiśmy. Po jakimś czasie do naszego pokoju zawitał Malik, oraz jego dziewczyna.
-AHAHAHAHHAHAHAHAHAHHA-zaczęła na głos śmiać się Carly z Niall'em. Ja i Harry próbowaliśmy powstrzymać śmiech, ale nam również się to nie udało. Dziewczyna miała na głowie fioletowe włosy !
-Słonko, farby Ci się pomyliły .?-zapytałam sarkastycznie patrząc na jej głowę.
-Ehh, daruj sobie, nic nie znaczysz-wywróciła tylko oczami i wyszła.
-Zaraz przyjdę-powiedział Malik "wyrzucając" swoją "dziewczynę" z pokoju i zamknął drzwi.
-Jest sprawa.-powiedział Harry.
-Eeee, wybaczcie, ale mozecie zostawić nas samych .?-poprosiła Carly. Najwyraźniej chciała sama porozmawiać z Malik'iem. Nie dziwne. Ich łączyło coś, coć szczególnego. Nie byli tylko najlepszymi przyjaciółmi. W czwórkę opuściliśmy pokój i udaliśmy się do baru. Zaczęliśmy opowiadać wszystko Naomi. Widać było, że jest nieźle podjarana tym, że Niall pójdzie z nią na studniówkę jako jej "osoba towarzysząca". Wzięliśmyy ich, bo z kim lepiej spędzimy tam czas, jak nie z najlepszymi przyjaciółmi .?





cześć misiaki :) rozdział krótki, bo krótki, bo 10 jest z perspektywy Carly i tam ogólnie ona, Zayn, Perrie, to wszystko się wyjaśni, no nie. fanów Perrie strasznie przepraszam, ale ja za nią szczerze nie przepadam i w tym opowiadaniu ona zostanie porzucona przez Malik'a, więc przepraszam was, heh :) więc co by tu jeszcze ,.? komentujcie, no nie ;p no i wpadajcie na bloga www.chachi-loves-1d.blogspot.com pojawił się prolog :) kocham was miśki :) - Alex ; )

+ http://passion-love-trouble-hope-lie-trust.blogspot.com/ założyłam tego bloga z jedną z bloggerek, błagam was wpadajcie i komentujcie, bohaterowie już są :)

5 komentarzy:

  1. wspaniały !
    CUDEŃKO <3
    Czekam nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko mi czytać tak przykre rzeczy na Perrie, ale rozdział fajny - chodź lepiej gdyby był dłuższy :P
    Życzę weny i powodzenia z prowadzeniem nowego bloga ♥
    Choco.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, wiem, przepraszam, ale tego wymaga opowiadanie :)

      Alex ; )

      Usuń
  3. Hej ;*
    Za jednym zamachem dosłownie pochłonęłam wszystkie rozdziały. Świetnie piszesz! Pięknie <3
    Od początku czułam, że będą takie paringi: Hazza-Lex, Zayn-Carls, Niall-Naomi. W sumie mi też trochę szkoda Perrie, ale jako że w opowiadaniu przedstawiłas ją jako wredną pinde, to się nie czepiam :D Spadaj na drzewo gwiazdeczko, Zayan będzie z Carly ;)
    Ciekawi mnie duet Hazza Lex, bo niby mają różne charaktery, a jednak so siebie pasują. Szczególnie jak się upija ;) Haha!
    Charlie to wredny cham,ale dobrze, że będzie z Lucy. Szkoda mi, że Carls będzie ciocią tego bachora, ale trudno... Biedna Naomi :( Z Niallem będzie szczęśliwa, pasują do siebie! :D
    Świetne opowiadanie! I nie przejmuj się komentarzami. Pisz chociaż dla mnie, bo od dzisiaj będę wierną czytelniczka :D
    Pozdrawiam
    Merr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za miłe słowa :P
      cieszę się, że będziesz czytać i komentować, wiele to dla mnie znaczy :)

      Alex ; )

      Usuń