środa, 20 lutego 2013

Rozdział 13.

14 luty
Naomi


-Naomi, skarbie !-usłyszałam krzyk mojej mamy.
-ŚPIE !-wydarłam się. Tak, zdecydowanie nienawidziłam, kiedy ktoś budził mnie wbrew mej woli.
-Idę do pracy, w kuchni niespodzianka dla Ciebie !-krzyknęła, a po chwili usłyszałam dźwięk zamykających się drzwi. Niespodzianka .? Co za niespodzianka .? Nie mam dziś urodzin. Zaraz, zaraz .. są Walentynki ! Moje urodziny ! Wow, nareszcie ! Podekscytowana zbiegłam na dół do kuchni. Zauważyłam tam kopertę, w której było sporo kasy, a obok jeszcze karteczka Słońce, wszystkiego dobrego. W salonie kolejny prezent, nie od nas tym razem. mama i tata ;) Byłam zaskoczona. Od kogo jeszcze mogłam dostać prezent .? Hmm. Podekscytowana skierowałam się do salonu i jedyna nowa rzecz, którą zauważyłam to małe, czerwone pudełko przeplatane kokardą, a obok niego koperta. Najpierw otworzyłam pudełeczko. Znajdowały się w nim piękne, brylantowe kolczyki. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i szczęśliwych Walentynek piękna. Cichy Wielbiciel. Ohh, wow, jestem pod wrażeniem. Nie sądziłam, że mam jakiegoś cichego wielbiciela. Byłam mile zaskoczona. Poszłam do pokoju po laptopa i wróciła z nim do kuchni. Od razu zalogowałam się na tt i fb. Pełno życzeń, między innymi od Lex, Carls, Dan, El, Charlie'go, Harry'ego, Liam'a, Niall'a, Zayn'a i Louis'a, oraz od innych, mniej ważnych osób. Podziękowałam za wszystkie i zamknęłam klapkę od laptopa. Zrobiłam sobie jakieś śniadanie i poszłam do salonu, by pooglądać TV. W między czasie zadzwonił mój telefon.
Ni:Najlepszego Naomi !
Na:Cześć Niall, dziękuję.
Ni:Mamy akurat przerwę, więc dzwonię, może wyskoczymy gdzieś razem >? Wiesz, nasze parki idą gdzieś, Harry też ma plany i Lex, co ty na to .?
Na:Emm, pewnie, czemu nie.
Ni:Super, to wpadnę o 19, do zobaczenia.
Na:Okej, pa .
Miło ze strony Niall'a, że jako jedyny zadzwonił osobiście, oraz, że chce się ze mną spotkać w dzień moich urodzin. Oczywiście nie obwiniam naszych parek, bo są Walentynki i chcą spędzić czas ze sobą, rozumiem. Skoro Niall mówił ,że Hazz i Lex też mają plany, to spoko, nie mam pytań. Cieszę się jednak, że ten dzień spędzę z Niall'em i gdyby nie prezent od tajemniczego wielbiciela chciałabym z Horan'em porozmawiać na poważnie, ale ten cały wielbiciel .. po prostu chciałabym wiedzieć kto to jest. To dość dziwne. Ogólnie czas do spotkania z Niall'em zleciał mi dość szybko. Oglądałam TV, pouczyłam się trochę i tak dalej. Gdy dochodziła 18 postanowiłam się ogarnąć. przebrałam się w jakieś ładne ciuchy, wyprostowałam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Złapałam jeszcze telefon i zbiegłam na dół o mało nie wywracając się na schodach. Założyłam płaszcz oraz buty i w końcu otworzyłam drzwi.
-Cześć Niall-uśmiechnęłam się do mojego przyjaciela.
-Cześć Mi, wszystkiego najlepszego-chłopak odwzajemnił uśmiech i wręczył mi bukiet kwiatów.
-O, dzięki Niall, nie musiałeś.-przyjęłam kwiaty i przytuliłam mojego przyjaciela. Wstawiłam je do wody, a następnie oboje wyszliśmy i wsiedliśmy do auta Horan'a.-To co robimy .?
-Nando's .?-zaproponował.
-Pewnie-uśmiechnęłam się. Z blondynem pojechaliśmy do restauracji, a tak jak zwykle zamówiliśmy mnóstwo jedzenia. Po tym postanowiliśmy pospacerować sobie po Londynie.
-Nad czym tak myślisz .?-zapytał.
-Dostałam dzisiaj prezent od cichego wielbiciela, ale nie wiem kto to.
-Ou, fajnie.
-Tak, fajnie, nawet bardzo, tylko chciałabym wiedzieć kt ..
-Naomi, to ja.
-Naprawdę .? Żartujesz .?
-Nie, to ja.
-Dlaczego .? Nie mogłeś się podpisać .? Oszczędziłbyś mi pół dnia myślenia.
-Nie chciałem, nie zamierzałem Ci o tym mówić, ale stwierdziłem, że już chyba czas na to.-odpowiedział, a ja usłyszałam dźwięk sms-a. To od Lex. Przeczytałam go szybko i otworzyłam szerzej oczy.
-Jedziecie w trasę-spojrzałam na niego.
-Skąd wiesz .?
-Lex. Zapewne Harry jej powiedział.
-Zapewne jest zła.
-Niall, do czego zmierzasz >? Po pierwsze dlaczego .? Dlaczego jutro .? Dlaczego nic nie mówiliście >?
-Nie chcieliśmy was martwić, tak wyszło, wybacz.
-Wybacz .? Niall, to .. ten prezent i to wszystko .. o co chodzi .? powiedz chociaż zanim wyjedziesz.
-No bo, ja j-ja ..
-Ułatwię Ci to. Zakochałam się w Tobie, szczęśliwy !?
-T-tak, nawet bardzo.
-Nie udawaj, proszę Cię.
-N-nie, j-j-ja. .. Naomi, chciałem, chciałem Ci to powiedzieć, już dawno, ale sądziłem, że możesz nadal coś czuć co Charli'ego i .. i ..
-I co .? Niall, błagam Cię, wysłów się jakoś !-krzyknęłam. Po chwili usłyszałam dźwięk telefonu Horan'a.
-Muszę iść.
-Serio .? Chcesz mi powiedzieć coś ważnego i nagle musisz iść.?
-Tak, Naomi, mam samolot, muszę już iść.
-Idź.
-a-ale ..
-Nie Niall, jeśli tak to ma wyglądać .. to ja dziękuję. Nie chce mieć z Tobą nic wspólnego.
-Naomi, ale nie rozumiesz, ja Cię kocham !
-I co z tego !? Liczysz na coś więcej !? DLACZEGO !? Jedziesz w trasę, na pięć miesięcy, spotkasz dziewczyny, zdradziłbyś mnie ! myślałeś, że jeśli powiesz "kocham CIę" chwilę przed Twoim zniknięciem, to będzie dobrze !? NIE NIALL, NIE BĘDZIE. Nie rozumiem dlaczego w ogóle tak pomyślałeś. Każdy z was, cała piątka, a my, dziewczyny, jesteśmy po prostu wściekłe na was. Jak mogliście nas oszukiwać .?
-N ..
-Masz samolot, do zobaczenia za pół roku kotku-uśmiechnęłam się do niego sztucznie i odwróciłam. Zaczęłam spokojnie iść przed siebie nie zważając już na niego. Pierwsza mu powiedziałam, że się w nim zakochałam. czy to było dobre posunięcie .? Nie. wszystko zepsułam. Nie tak to miało wyglądać.



siema, siema słodziaki ! mam dla was walentynki Naomi ! zadowoleni .? ja nie. dlaczego .? chujowo komentujecie :) serio, jeśli jesteście i czytacie, to komentujcie, bo mam przez was niechęć do pisania, muahaha :) i tak was kocham :) komentujcie i ... wpadajcie na pozostałe blogi, dzisiaj (chyba) na każdym rozdział :) - Alex ; )

3 komentarze:

  1. Faaaaaajny! Czekam na następny! Sama sobie chujowo komentujesz! oczywiście bez obrazy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech Niall coś ze sobą zrobi a nie się cacka :p


    SPAM:
    see-my-dreams.blogpsot.com opowiadnie o 1D
    Blog opowiada historię 17 Joy, uczennicy prestiżowej szkoły baletowej w Londynie. Musi sobie radzić sama, od kiedy zerwała kontakt ze swoim bratem Liam'em Payne'm. Dziewczyna ma problemy ze sobą, które zagrażają nawet jej życiu, gdy jej brat się o tym dowiaduje chce się nią zająć i odnowić kontakt, ale czy ona tego chce? Nienawidzi Liam'a za to co zrobił kiedyś i wie, że może to zrobić znowu... Jak skończy Joy, która będzie zmuszona być pod kontrolą Liam'a i całego zespołu? Czy Liam naprawi swoje błędy? Czy Joy uratuje miłość, do brata albo kogoś innego? Czy uda jej się zrobić karierę w tym stanie?

    OdpowiedzUsuń