16 luty
Lex
Ostatnio jakoś tak .. nic nie jest dobrze. Szczególnie ze mną, ale prócz tego .. Carls brakuje Zayn'a, Charlie nie może sobie nikogo znaleźć, a Naomi .. Naomi powiedziała Nialler'owi, że go kocha, potem on powiedział to samo.. tak bywa, ale oni po prostu się pokłócili. Naomi jest zła na Niall'a, tak jak ja na Harry'ego. Nie dziwię się jej. Nawet Eleanor i Danielle są lekko wkurzone, bo Lou i Li też nie mówili im nic o trasie. Tak nagle je opuścili, tak z dnia na dzień, tak po prostu. I jak tu się nie denerwować .? Kolejna rzecz jaka mnie denerwuje - Carls nie rusza się z domu. Dzwoni do Zayn'a, kiedy to on tylko ma czas. Dobra, ja wiem, że oni są szczęśliwie zakochani i bardzo mnie to cieszy, ale niech też nie przesadzają, niech dadzą sobie odetchnąć. Dziś sobota. Oni już są w tych jebanych Stanach, koncertują, dają wywiady, czy chuj wie co, a Styles nawet o mnie nie myśli, otaczają go miliony dziewczyn, mnie ma głęboko w dupie. Fakt, że powiedział, że mnie kocha, ale czy tak myślał .? Ugh, nie mogę przestać o nim myśleć, ale muszę, to tak boli.
-Lexi, jesteś gotowa .?-do przebieralni weszła moja makijażystka. Kolejna sobota, kolejna sesja, nic nowego. Po woli zaczynam mieć tego dosyć, szczególnie, że od dwóch dni jem jak jakiś dzikus, na razie nie widać efektów, ale jestem pewna, że za tydzień odwołają mi sesję i będą kazali iść na siłownię. W dupie z tym. Mogę być chuda, gruba, bez różnicy. Nie obchodzi mnie to teraz. Teraz nic się nie liczy. Najważniejsze to to, by zdać egzaminy, wtedy wszystko zacznie się układać. Siedziałam w bezruchu i czekałam, aż moja makijażystka poprawi wszystko. Gdy skończyła poszłam do Charlie'go, który zawsze robi mi zdjęcia.
-Po pierwsze cześć, po drugie, nie uwierzysz co jest w necie-przywitał mnie przyjaciel i od razu pokazał wyświetlacz swojego telefonu. Na prawie każdej możliwej stronie zdjęcie moje i Hazzy z Walentynek Harry Styles spotyka się z modelką. Harry spędzał Walentynki z jedną z najsławniejszych młodych modelek, Alexandrą Smith, z tego co wiemy od fanów zespołu One Direction - Smith i Styles już od dawna się spotykają i jak normalna para spędzają Walentynki w swoim towarzystwie.
-Ja pierdolę-przeklęłam cicho i oddałam mu telefon.-To jest w całym necie !?
-I w gazetach i telewizji ..
-Nie dołuj mnie idioto ! Przecież nie jesteśmy parą do cholery ! Widzisz .? Jak zwykle, ludzie stwierdzają fakty, bo jakieś jebane Walentynki ! Nienawidzę tego ! Wiedziałam, że najlepiej ten dzień siedzieć w domu !
-Lex, uspokój się. Przecież kochasz Harry'ego.
-Owszem kurwa, ale nie wiesz jak to boli, jak osoba którą kochasz wyznaje Ci miłość dosłownie chwilę przed wyjazdem,dosłownie chwilę przed tym gdy mówi "nie będzie mnie pięć miesięcy", wiesz jak to kurewsko mocno boli !?
-Poznałem wczoraj na imprezie dziewczynę-zmienił temat.
-Ouu, jaką !?
-Ma na imię Skyler, rok młodsza, studentka fotografii ..
-Koniecznie muszę ją poznać-uśmiechnęłam się do mojego przyjaciela.
-Tak, mam nadzieję. Polubiłem ją, będziemy spędzać ze sobą dużo czasu, chce przyjść na staż tutaj.
-Cieszę się, że chociaż Tobie się układa-przytuliłam go. Rozmawialiśmy jakiś czas, aż w końcu zabraliśmy się za sesję, jak to zwykle, tylko dziś musiałam przebierać się z pięć razy.
-Ehh, gdzie znajdę biuro .?-zapytała jakaś dziewczyna wchodząc do sali.-Cześć Charlie-uśmiechnęła się do mojego przyjaciela.
-Cześć Sky-odpowiedział jej.
-Lexi-podeszłam do dziewczyny.
-Skyler, miło poznać, jesteś śliczna-powiedziała.
-Dziękuję.
-Przyszłam porozmawiać o stażu.
-Okej, no to może chodźmy do biura, na razie Lex-odpowiedział mój przyjaciel. Zanim wyszli powiedziała mu jeszcze bezdźwięczne "dobra jest", a on "co", a ja uniosłam tylko kciuka do góry, na co ten się uśmiechnął. Ładna dziewczyna, rok młodsza, ma tą samą pasję co on, na pewno się dogadają. Poszłam do garderoby i założyłam swoje ubrania. Wzięłam torbę i od razu z pracy wróciłam do domu.
-Cześć-krzyknęłam oczywiście otwierając drzwi wejściowe. Zdjęłam płaszcz oraz buty i udałam się do salonu, gdzie siedzieli moi rodzice.
-Skarbie, na serio spotykasz się z tym chłopakiem .?-to były pierwsze słowa mojego taty.
-Cześć rodzinko, też miło was widzieć-uśmiechnęłam się sarkastycznie.
-Lexi.
-Ehh, nie ! Wyszliśmy tylko razem na zakupy w Walentynki i tyle, wiecie przecież, że to mój przyjaciel-odpowiedzialam im. Coś podobnego - własna rodzina mi nie ufa. Nie chciałam już słuchać więcej komentarzy na ten temat, więc udałam się do góry. Włączyłam laptopa i zeszłam na dół po coś do picia. Gdy wróciłam włączyłam fb, tt i takie tam. Harry Styles jest w związku z Alexandrą Smith. - przeczytałam najnowszy status mojego przyjaciela. Wzięłam do ręki telefon i wykręciłam odpowiedni numer.
C:Właśnie miałam dzwonić, serio jesteś z Hazzą !?
L:Carls, ochujałaś !? Byłam na sesji, dopiero to zobaczyłam !!!
C:Czyli zrobił to bez Twojej wiedzy .?
L:TAK !
C:O kurwa, on serio Cię kocha.
L:Nie wiem wiesz .? Wydarł się kurwa na całe miasto, że mnie kocha, ale nie słyszałam !
C:Pogadaj z nim, zróbcie coś z tym.
L:Carls, oni wracają za pięć miesięcy ..
C:Przecież wiem, ale chciałam zrobić im niespodziankę.
L:Niespodziankę .?
C:Mówiłam już Danielle, po maturach chcemy do nich jechać.
L:Nie taki głupi pomysł.
C:I wszystko sobie wyjaśnicie ..
L:Dobra, dobra, daruj sobie.
C:Trzeba też postawić Mi na nogi.
L:Proponuję jutro zakupy.
C:N o nareszcie .! :) Czekaj, mam kogoś na drugiej linii.
...
C:To Zayn, wybacz, ale wiesz, muszę odebrać, jutro o 14 bądź u mnie, do zobaczenia.
L:Okej, dobranoc geju.
cześć miśki :) rozdział krótki i chujowy, bo dopiero za jakiś czas coś będzie się działo :) poza tym nie komentujecie :( dobra, nie będę się wyżalać ;p najlepszego z okazji dnia kobiet :) do napisania :) kocham :) - Alex ; )
+ wpadajcie:
http://love-trouble-lie-hope-trust.blogspot.com/
http://passion-love-trouble-hope-lie-trust.blogspot.com/
Styles jest jakiś dziwny. Nie rozumiem go ;/ ach Ci faceci.:D
OdpowiedzUsuńRozdział fajny i z niecierpliwością czekam na nowy rozdział♥
Hej. Fajnie piszesz. Rozdział troszkę krótki, ale i tak mi się podobał. Już się nie mogę doczekać dalszego ciągu :) Życzę weny, weny i jeszcze raz weny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń